Peter Stormare

Możne nawet nie tyle co, że niby się w nim zakochałam, ale uwielbiam tego gościa. Każda jego rola jest niesamowita, w dodatku pięknie śpiewa i gra na gitarze... oraz musi być przesympatycznym człowiekiem.
Mam nadzieję, że przyjedzie kiedyś ze swoim zespołem do Polski... jako pierwsza kupię bilet na koncert... =)

Polubiłem go, chociaż przyznaję iż po pierwszych odcinkach Prison Break wręcz go nienawidziłem. Potem zobaczyłem go w "Armageddonie" jako sympatycznego astronautę i zacząłem go bardziej szanować jego grę aktorską. Tylko jaką mu dać ocenę.. hmm.. niech się dzieje wola niebios:
10/10

Peter Stormare to aktor którego wyjątkowo cenie za niewątpliwy urok osobisty oraz niebanalną fizjonomię :-) Niestety, cokolwiek obejrze jakiś film z jego udziałem to gra on w nim role drugo albo nawet trzecioplanowe. W Kodzie Merkury pojawia sie po to żeby dostać baty od Bruce'a Willisa, w Bad Company też gra bandziora...

Genialny aktor!! jest świetny! Podoba mi się jego rola w Prison Break :) jest naprawde znakomity. Dopiero teraz zauważyłąm, że oglądałam sporo filmów z jego udziałem... ale nie zwróciłam na niego uwagi!! Koszmar! Dopiero w PB go dostrzegłam :) Lepiej późno niż wcale, nie?...

Bardzo dobry aktor, pamiętam go z Fargo...gra rewelacyjnie i moze nie jest jakoś wybitnie znany jak inni amanci Hollywódki ale gra w teatrz i mysle że to mu daje więcej satysfakcji, bo w teatrze moze się wykazać...

Moim zdaniem jest to aktor naprawdę niedoceniany. Ma niesamowity talent, wspaniały potencjał, w niejednym filmie pokazywał swoje zdolności aktorskie, a mimo to ciągle jest obsadzany w rolach drugo- i dalszoplanowych. Co z tego, że gra postaci charakterystyczne, zapadające w pamięć? "A, to ten co grał Lycufera w...

szkoda że już nie gra w Prisonie, ostatnio widziałem go w filmie Unknown, gdzie znowu był gangsterem

pamiętam go jeszcze jako przygłupa w Fargo, ostatnio obejrzałem Constantine.. genialnie tam zagrał Szatana. Fajnie wyjmował raka z ciała Johna Constantine xD I rola w Prison Break też świetna :D

Wprost go uwielbim :D Już jako Abruzzi w Prison Break jest świetny tak samo w innych filmach :] Rzeczywiscie do niego pasują tekie złe chcarakterki mafiozo itp. :) Jeden z moich ulubionych aktorów

bardzo przypasował do roli w filmie "Hilter-narodziny zła." :)

...i to jego METR DZIEWIĘCDZIESIĄT JEDEN :)))

obejrzalam większosc filmów z peterem stormare i jakiej by nie odegral roli byl świetny. ostatnio namiętnie oglądalam sobie pierwszą serię prison break, drugą serię też mam i sama sie sobie dziwie że jej jeszcze nie dopadlam...fakt że chodze po scianach już ale postanowilam troszke pocwiczyc silną wolę zeby za dlugo...

W "fargo" rozwalił mnie swoją rolą milczącego psychopaty. Razem z Buscemim stworzyli niezapomniany duet. Dużo ma ról drugoplanowych, ale za to przeważnie są to role charakterystyczne i najbardziej zapamiętane z filmu.

Stormare uratowal przynajmniej kilka scen z 'Constantine' + wiele innych zaslug np. Million Dollar Hotel, Fargo, Minority Report

w constantinie to mistrzostwo swiata w jego wykonaniu

z wyglądu...w sam raz na gangola... wg. mnie to najlepsza postać która mogła by być wiecznie gangsterem tak jak Al Pacino,(przesadzam) jego rola w Prison Break JEST ŚWIETNA! w Constantym zaggrał też nieźle(pewność siebie...8) nieźle to wyglądało) mimika twarzy też niezła i w ogóle...można by wymieniać długo :)

gre stormare'a zauwazylam w filmie ''hitler''gral tam kapitana SA Ernsta. Rola oczywiscie drugoplanowa...ale jak zwykle swietna! w kazdym filmie przechodzi samego siebie. naprawde dobry aktor szkoda ze drugoplanowy:(

German engeneering in da house JA :D Koles po prostu miazdzy w reklamie volkswagena!
Dla zainteresowanych http://www.youtube.com/watch?v=wey9--VVxAg [www.youtube.com/watch?v ...]

Zagrał świetnie, pokładałam się ze śmiechu z jego akcentu, wyglądu, zachowania.. Reżyser uczynił z niego śśświetną postać, bez niego ten film byłby zdecydowanie nudniejszy!!!

Duże brawa należą mu się za "Fargo" i występ w "Tańcząc w ciemnościach.

do "ogara" z "Gry o tron". Konkretnie chodzi o aktora Roya McCanna. Po profilowym dałabym sobie
rękę uciąć, no i niestety zostałabym bez ręki.

jest tu ktos kto tez uwaza ze jego morda jest nieprzyjemna i bezczelna?

Ostatnio obejrzalam sobie zalegly odcinek z 1 sezonu(III chyba..) i pewna scena przykula szczegolnie moja uwage :D. A mianowicie moment gdy Abruzzi rozmawia z falzone'm i wbiegaja dzieci Abruzziego, a jego coreczka siada mu na kolanach i sie do niego przytula :P. Slodka ta scena. Slicznie Stormare wyglada z dziecmi...

uwielbiam. jego zboki to aktorskie popisy.

Jak dla mnie świetny aktor.