Czy ktoś mógłby wyjaśnić mi to, dlaczego jasnowidzowie, którzy w założeniu widzą przyszłość widzą morderstwa, do których nie dochodzi? Moim zdaniem wystąpił tutaj spory błąd logiczny. Bo skoro do morderstwa nie doszło, to w jaki sposób miałoby zostać przepowiedziane. Poza tym, gdyby jasnowidzowie przepowiadali np. najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń, to i tak byłaby to wersja, w której domniemany zabójca zostaje złapany. Jeśli zaś nie przepowiadali najbardziej prawdopodobnej wersji, to dlaczego na jej podstawie ktoś miałby być skazywany. Wiem, że gdyby jasnowidzowie pokazywali tylko wersję z aresztowaniem, wystąpiłby paradoks i to właśnie powodowało u mnie wątpliwości przy oglądaniu. Nie widziałam nigdzie, żeby ktoś zwracał na to uwagę, możliwe więc, że coś przegapiłam. Byłabym wdzięczna za wytłumaczenie
W filmie padło nawet pytanie (chyba zadał je ten co go grał Collin Farrell): "dlaczego nie przewidują gwałtów". Odpowiedź była że morderstwo to zupełnie inna natura. I mi się wydaje że o tą naturę tu chodzi.