W filmie jest wiele razy pokazane jak John jest szanowany i lubiany przez współpracowników nawet w czasie jak uznano go za przestępce, ta sympatia mogła przejawić się pomocą żonie Andertona. Co do autoryzacji miała jedno oko Johna.
Strażników nie było, był tylko jeden gość który pilnował całej lodówy. Ogólnie po 6 latach prewencji policja bardzo zdziadziała jeżeli chodzi o czujność i ilość strażników.

Te twory helikopteropodobne też nie miały prawa pokonać grawitacji.
NIe doszukuj się w filmach s-f realizmu bo sama nazwa gatunku temu przeczy.

To jest grube niedociągnięcie fabularne

W Twoim odczuciu. Ja nie zauważam tam niedociągniecia.

Po pierwsze gość, który pilnował lodówy był na wózku- choćby chciał nie miał jak obronić się przed kobietą z pistoletem, po drugie ona prZeszła przez zapory, bo miała jego oko, a po trzecie, jak już ktoś powiedział, wszyscy go lubili, więc jak się okazało, że można pomoc szefowi to to zrobili. Nie widzę tu niedociągnięć fabularnych!