Do połowy przynudzał i odechciewało się ogólnie oglądać, dopiero od numeru z przeszczepem gałek ocznych wszystko obróciło się o 180 stopni ! To co najbardziej mi się podobało to nieprzewidywalność, tutaj ten element stał na wysokim poziomi, dodatkowo ciekawa akcja, fabuła połączona momentami z ciekawym humorem, a i niezłe efekty. Zazwyczaj filmy które mówią o skokach w przyszłość (tutaj o jej przewidywaniu) są zbyt pokręcone i jest w nich wiele nieścisłości, ogólnie pomieszanie z poplątaniem i można się pogubić, a i do końca nie zrozumieć co i jak... Tutaj było zupełnie odwrotnie i to bardzo duży plus. Uśmiałem się nieźle jak wypadły mu te oczy i za nimi gonił ;) Super scena w galerii handlowej gdzie Agatha wszystko przewiduje, Anderton jest sam nieźle zaskoczony choć wie dokładnie do czego jest zdolna :) A ogólnie to na jaki pomysł wpadł szef organizacji to genialne, totalnie mnie to zaskoczyło. Dopóki nie zginął Dany Witwer byłem pewien że to on za wszystkim stoi. Daję mocną 6.