Chodzi mi o sceny z udziałem Lamara. Pierwsza to gdy Danny tłumaczy zabójstwo właśnie dla Lamara. Po pierwsze dlaczego przedstawił swoje przemyślenia właśnie jemu, czyli dla osoby której "instytucję" miał skontrolować, a nie dla swojego szefa. Po drugie skoro wiedział, że to ktoś na wysokim stanowisku i z możliwością dojścia do systemu, to dlaczego nie przyszło mu do głowy, że to Burgess. Druga scena to ta kiedy żona Andertona dopytywała Lamara o to zabójustwo, choć wiedział, że ona coś podejrzewa i może nawet już wie, że to on zabił. A Burgess powiedział, że może złoży jej wizytę i poszedł sobie jak nigdy nic.
podejrzewam, że danny chciał wykazać lamarowi fakt, że do ich 'wspaniałego' systemu wkradł się błąd i ten program nie jest idealnym rozwiązaniem. pokazać mu, że może zawieść. być może przyszło mu go głowy, że to lamar i może chciał go później zaszantażować, ale to już tylko moja wyobraźnia :)